Liberalizacja prawa w Unii Europejskiej idzie w stanowczo złą stronę. Na sali sądowej zamiast groźnego bandziora, który dokonywał zabójstw na zlecenie karteli przestępczych zasiadł… jego karabin Kałasznikowa.
Gdy usłyszałem, że Pani Komisarz Unii Europejskiej twierdzi, że to nie człowiek zabija, tylko broń, postanowiłem sprawę przemyśleć. I faktycznie. Brzydzę się krwi. Boję się ludzi. Gdybym nie miał dostępu do broni, nigdy, nikogo bym nie zabił – mówi były oskarżony.
Psychologowie na zlecenie prokuratury rejonowej przebadali mężczyznę. Wyniki wskazują, że ex „cyngiel” mafii ma skłonności do psychozy oraz wpajania racji osobom trzecim. Prawdopodobnie gdyby nie złe towarzystwo oraz dostęp do broni nie zostałby płatnym mordercą.
Karabinowi Kałasznikowa (AK-47K) za udział w grupie przestępczej, morderstwo oraz ściąganie haraczy grozi teraz bezwzględne dożywocie.
Mężczyzna postanowił oskarżyć służby za przetrzymywanie w więziennej izolatce na zlecenie prokuratury. Żąda miliona euro odszkodowania.
Wyrok w jego sprawie jest prawomocny.
Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach strony www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.
