Na rynku napoi energetycznych zawrzało. Naukowcy potwierdzili, że w jednej z topowych marek może się znajdować tauryna pobierana w sposób zgodny z naturą. Producent milczy, konsumenci odwracają się od marki.
Tezę o specjalnej recepturze wyciągnęli sami internauci. Dziesiątki osób potwierdziło, że podczas picia napoju odczuwają delikatne masowanie podniebienia i dziwny zapach.
Zagadkowy jest również sam skład napoju, który daje furtkę do dalszych przypuszczeń.
Producent wskazuje na etykiecie produktu, że w jego skład wchodzi tauryna. Organiczny związek chemiczny z grupy aminokwasów biogennych, który może być wytwarzany z nasienia byka a nawet tygrysa.
Przypuszczalnie dodawana do roztworu mieszanka nadaje energetykowi odpowiedni kolor, smak oraz zapach a co najważniejsze „energetycznego kopa”.
Naukowcy zastrzegają, że picie wyciągu z tygrysa nie zagraża zdrowiu. Co najwyżej może być kojarzone z obciąganiem zwierzakowi.
Bon appetit!
Wszystko co zobaczysz na łamach www.korytkowo.pl to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.