Rutkowski: Moi ludzie nie namawiali świadka do kłamstw. To był performance!

0
2130
źródło youtube.com

Jest zarzut nakłaniania jednego ze świadków do składania fałszywych zeznań i wniosek o areszt dla Radosława B., pracownika Rutkowski Patrol – podaje poznański oddział 'Gazety Wyborczej”. Według osób, które są blisko śledztwa ws. zabójstwa Ewy Tylman, „sprawa jest naprawdę bardzo poważna”. Sprawę dementuje Krzysztof Rutkowski: Nie było nakłaniania do kłamst. Radosław B. robił performance!

Poznańska prokuratura postawiła w czwartek zarzut zabójstwa Ewy Tylman znajomemu kobiety, Adamowi Z. W piątek sąd zdecydował o jego aresztowaniu na trzy miesiące. Podejrzany mężczyzna nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu. Warto tutaj zaznaczyć, że policja nie odnalazła ciała, nie ma świadków zabójstwa, ani narzędzia zbrodni… ale są pierwsi zatrzymani!

Radosław B. przekazał świadkowi relację jak podejrzany na moście wrzuca coś ciężkiego do wody. Miał być to performance mówiący o szaleństwie świata w kontekście XVI w Europy. Niektórzy prokuratorzy oraz sam „świadek” myśleli, że tak było naprawdę stąd całe zamieszanie – mówi Krzysztof Rutkowski.

Na konferencji prasowej były detektyw przedstawił skoroszyt, w którym odręcznie napisano sztukę „Kobieta w wodzie”, którą planowali wraz z biurem Rutkowski Patrol wystawić na jasełkach swojej parafii.

Cała sprawa to seria przypadków. Scenariusz napisany przeze mnie, sprawa Ewy, zatrzymanie mnie i moich ludzi czy Adama Z. Wszystkie portale, które podały nieprawdę i zaznaczyły, że ktokolwiek postawił wobec mnie zarzuty podam do sądu – podsumował Rutkowski.

Detektyw dodał, że wszystkie osoby, które są zamieszane w sprawę zaginięcia Ewy Tylman mają szansą się dobrowolnie poddać. Każdy z nich dostanie od detektywa kwiatka i osobiste podziękowania.

źródło, inspiracja i zerżnięcie tekstu z gazeta.pl

Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach strony www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.