Jeśli ktoś myślał, że wystarczy zapewnić ludziom bezpieczeństwo, a problem nielegalnych imigrantów, których setki przybyło do Europy zniknie – to jest w błędzie. Boleśnie okazuje się, że były to tylko mrzonki. Uchodźcy z Azji w szczególności z Chin i Wietnamu są coraz bardziej sfrustrowani polskimi realiami, domagają się kobiet i pieniędzy.
Chyba każdy wie, że Chiny rajem na ziemi nie są. Co roku kraj opuszczają miliony Chińczyków w poszukiwaniu lepszej przyszłości dla siebie i swoich dzieci. Emigrują gdziekolwiek się da, legalnie i nielegalnie. Część znajduje legalne zatrudnienie, większość pracuje na czarno u swoich współbratyńców, którzy permanentnie i bez mrugnięcia okiem wykorzystują imigrantów bez dokumentów.
Pracuję w barze z chińską i wietnamską kuchnią. Działam po 18 godzin dziennie. Sajgonki, kurczak chrupiący czy w pięciu smakach robię z zamkniętymi oczami, a mieszkam w 30 metrowym mieszkaniu z 36 innymi azjatami. Takich warunków nie mają islamscy uchodźcy, a na dodatek nie muszą nawet pracować. To ksenofobia na tle rasowym. Jako dumny naród Chiński żądamy takich samych warunków jak oni – napisał wódz Polskich Nielegalnych Imigrantów z Azji Mniejszej, Szanowany Pan Pi Zda
Do Chińczyków przyłączyli się już Wietnamczycy oraz Koreańczycy. Z informacji przekazanych nam przez informatora, do akcji dołączają także Romowie. Żadają pieniędzy, mieszkań, kobiet i papierosów.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel w ostatnim expose pochwaliła polskie ruchu mniejszościowe i zapowiedziała sankcje dla Polski, jeżeli nie zapewnimy godnego życia pikietującym imigrantom.
W ramach negocjacji Beata Szydło na wstępie zaproponowała podstawienie autobusów, które wywiozą niezadowolonych uchodźców do granic z Niemcami. Nie znamy jeszcze odpowiedzi protestujących.
Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach strony www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.
