Znana modowa blogerka, posiadająca kilkadziesiąt tysięcy fanów na portalach społecznościowych poinformowała o niecodziennej sytuacji. Została zatrzymana przez patrol policji i doprowadzona na przesłuchanie pod zarzutem namawiania do samookaleczenia. Wszystko przez artykuł zamieszczony na blogu dotyczący ozdabiania jajek.
O godzinie 6.00 do mieszkania jeszcze śpiącej blogerki modowej wtargnęli policjanci z nakazem zatrzymania i rewizji. Gdy wystraszona kobieta usłyszała, że wszelkie wyjaśnienie otrzyma na komisariacie, w jej głowie roiło się milion pomysłów. Nie mogła spodziewać się, że to wszystko okaże się jakąś totalną farsą. Kobieta kilka dni wcześniej zamieściła na swoim blogu artykuł pokazujący w jaki sposób ozdabiać jajka na Wielkanoc. Nie domyśliła się, że ktoś, 1. kwietnia w Prima Aprilis, opublikuje kopię artykułu na forum BDSM i poleci metodę… jako sprawdzony sposób ozdabiania jąder!
Niestety nie wszyscy zrozumieli żart i próbowali wymoczyć worek mosznowy we wrzątku z kolorowymi farbkami. Byli również tacy, którzy o ile przytomności nie stracili, zaczęli nacinać sobie jądra nożykiem lub/i używać termokurczliwych naklejek. Zabieg wykastrował około 27 osób.
Mimo, że blogerka nie przyznaje się do zarzucanego jej czynu, a sprawę obiecała nagłośnić, grozi jej do 10 lat pozbawienia wolności.
Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach strony www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.