Ambasada Niemiec nie kryła wzburzenia. Połowa Berlina jest w stanie totalnego szału. Pozostali podpalają sklepy i niszczą miasto. Wszystko przez celowy błąd internauty, który zauważony nie został bez echa!
W odpowiedzi na niemieckie zarzuty o polskich obozach śmierci, obywatele RP, postanowili we współpracy z MSZ wziąć sprawy we własne ręce. #GermanDeathCamps wykopało już milion użytkowników!
Krzyżacy, Prusacy, Naziści, ale nigdy nie Niemcy. W związku z tak przedstawioną historią, nie rozumiem dlaczego owczarek nie może być nazistowski, lub chociaż pruski – twierdzi jeden z uczestników manifestacji, autor zdjęcia podpisanego „owczarek nazistowski”.
Media potwierdzają, że akcja została zauważona. Niemiecka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa.
Akcja przeprowadzona przez polaków pokazuje, jak złośliwością, wulgarnym językiem, a przede wszystkim zachowaniem niegodnym europejskiej rasy panów odstaje od reszty społeczeństwa żyjącego pod sztandarem UE – twierdzą niemieccy politycy.
Niemiecki związek kynologiczny zapowiedział walkę o dobre imię rasy psów-panów. W odwecie tysiące internautów wrzuca tweety z hasztagiem #PolnishSchäferhund (#PolskiOwczarek).
Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.