Wyrok śmierć. Przywiązał psa do drzewa, nie wiedział, że ktoś go śledzi.

0
1459
źródło pixabay.com

Straż Miejska z woj. pomorskiego została poinformowana o niecodziennym przypadku. Zgłoszenie dotyczyło skrępowanego mężczyzny, przywiązanego smyczą do drzewa w środku lasu. Jak się później okazało, chłopaka dopadła grupa o nazwie „Dog Bites”.

Wiadomość o uwięzionym mężczyźnie dotarła do straży miejskiej dzięki anonimowemu zgłoszeniu. Strażnicy Miejscy razem z Policją przeczesywali wskazane miejsce bez skutku przez kilka godzin. Zrezygnowani sytuacją, wracali już do aut, gdy usłyszeli pisk i dziwne rzężenie. Uwolniony mężczyzna został odwieziony do szpitala.

Mężczyzna kilka dni wcześniej rozpisywał się na jednym z for internetowych, że zamierza „ubić kundla”. Po ustaleniu jego adresu IP, bojowa grupa przyjaciół zwierząt „Dog bites” zaczaiła się w okolicach miejsca zamieszkania oprawcy.

Zaczekali aż przywiążę psa do drzewa. Nie reagowali nawet, gdy go biłem. Dopiero kiedy szedłem w kierunku auta słysząc za sobą wycie, zauważyłem, że ktoś mnie obserwuje. Było już za późno na reakcję. Pobili mnie, rozebrali i przywiązali do drzewa bez możliwości uwolnienia. Zostawili tak na trzy doby – miał zeznać poszkodowany.

Jak zapewnia mężczyzna, nigdy nie weźmie zwierzęcia pod swój dach i jest mu żal tego co zrobił. Po 72 godzinach w lesie wie, jakie cierpienie mógł sprawić swojemu czworonogowi.

Lekarze twierdzą, że mężczyźnie już nie zagraża niebezpieczeństwo. Jedyny problem mieli ze zszyciem jego odbytu i wyjęciem futra z dwunastnicy. Prawdopodobnie zgwałcił go niedźwiedź.

 

Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach strony www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.