Sądny dzień konsumenta. Do końca roku frank szwajcarski po 11 złotych!

0
1404
Żródło Canva.com

Polski złoty rozpoczął pierwsze dni stycznia źle. Skończyć w grudniu może jeszcze gorzej. Wszystko w związku ze słabym rozpoczęciem nowego, 2016 roku. Złoty spada, inne waluty wzmacniają się. Dzień jak co dzień dla milionów rodzin frankowiczów w Polsce. Rodzin, które setkami tracą dobytki, a niebawem do ich drzwi zapuka komornik chcąc odebrać dach na głową. Czyli kilka słów o franku szwajcarskim.

Marzysz o własnym M? M2? M3? M14? Genialnie! Wpłacamy zaliczkę, a następnie biegniemy wesoło do oddziału banku, który opowiada nam jak to wspaniale u nich zaciągnąć kredyt na milion lat, aby zdobyć „własne” mieszkanie. Dlaczego „własne” jest „własne” a nie własne? Ponieważ jeżeli spóźnimy się z jedną ratą, stracimy pracę i nie mamy oszczędności, to bank może poszczuć nas komornikami. I zacznie się zabawa.

Gdy frank został „uwolniony” tysiące rodzin przeżyło tzw. efekt wow. Wspaniali, pięknie ubrani bankierzy suto opowiadali nam o możliwościach jakie niesie nam wzięcie udziału w procederze rozwoju franka szwajcarskiego. Jak to tanio i kultowo będzie nam się wiodło. Jaką będziemy tworzyć wspaniałą rodzinę. A w innych przypadkach była informacja – albo franki albo won za drzwi.

I tak oto zwyczajny zjadacz chleba, dajmy na to Pan Kowalski, aby założyć i budować rodzinę kupił sobie mieszkanie. Za 400 tysięcy polskich złotych. Jak pięknie! Jak cudownie się cieszył! Wziął 400, a odda 750 tysięcy. Jak go z pracy nie zwolnią, bo wtedy ani mieć mieszkania nie będzie, ani rodziny, ani pieniędzy.

W tym przypadku na szczęście przyszło Prawo i Sprawiedliwość. Jak sama nazwa wskazuje miało się w kraju poprawić, bo rząd prawy i sprawiedliwy napewno frankowiczom pomoże! I pomógł. Nie robi nic. Aktualnie frank znowu podrósł się cenowo (bo polski złoty leci na łeb, na szyję) i znowu przy co miesięcznej spłacie kredytu odtrącamy sobie co lepsze kąski i fajniejsze ciuchy na rzecz bankowej raty. A bankierzy zaciskają sobie ręce z uśmiechem i cieszą się i radują, jaki to naród mamy głupi.

Podsumować to można tylko tak – zaufaliśmy władzy, zaufaliśmy bankom, a teraz płakać możemy w poduszkę sami zastanawiając się dlaczego znikąd nie widać pomocy. A odsiecz nie przyjedzie. Dodatkowo plotki głoszą, że frank może dobić do 11 pln za sztukę. Ot, taka waluta. Pocieszające jest tylko to, że ja, odwrotnie do Was – mam oszczędności w tej walucie. A nie kredyt.

– krótka wypowiedź pewnego polityka. Taśmy Prawdy. Opublikował Zbigniew Stunoga w restauracji Sowa i Przyjaciółki.

Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach strony www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.