Obecnie na fali medialnego szumu znajduje się lista deportacyjna jednej z posłanek. Większość osób w sprawie widzi szyderę, część cicho liczy na spełnienie obietnicy i życie w nowym, lepszym miejscu. A rząd przygotował niespodziankę.
Przeprowadzimy wielki, narodowy test! Jednoznacznie ustalimy kto jest Polakiem, a kto zwykłym podrabiańcem. Kto chce na stałe zostać w granicach RP, a kto tylko udaje celem zdobycia naszych kobiet oraz socjalu – czytamy w oficjalnej broszurze wydanej przez rząd we współpracy z ONRem.
Test będzie wyjątkowo prosty, ale miejscami może być podchwytliwy.
Egzamin sprawdzi podstawową wiedzę na temat historii Polski oraz zwyczajów panujących w kraju nad Wisłą.
Organizatorzy mówią o recytowaniu modlitw, nakazaniu śpiewania Bogurodzicy, wypiciu dwóch setek wódki zagryzionych połową ogórka kiszonego oraz zjedzeniu kotleta schabowego.
Osoby, które nie dadzą sobie rady z testem mogą liczyć na deportacje, kary finansowe oraz zmianę kategorii na podczłowieka.
Jak twierdzą przedstawiciele ONR, to milowy krok w kierunku budowy Wielkiej Polski.
Opozycja sprawie przyklaskuje. Część osób wysyła podania o pominięcie ich w teście i przyśpieszenie procedury deportacyjnej.
Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.