Polskiemu politykowi odcięto siekierą połowę głowy. Do ataku doszło w centrum Warszawy w godzinach wieczornych. Napastnik został obezwładniony przez funkcjonariuszy policji i odeskortowany na komisariat.
Całe zajście wyglądało na dobrze przygotowane. Zamachowiec cierpliwie czekał na polityka, który wieczerzał ze swoimi znajomymi w jednej ze stołecznych restauracji. Do ataku doszło na pobliskim parkingu.
Poziomy cios odrąbał górną część czaszki na wysokości skroni. Służby ratownicze zabrały poszkodowanego na ostry dyżur chirurgiczny. – relacjonuje rzecznik KSP.
Polityk na własną odpowiedzialność opuścił o własnych siłach mury szpitala kilka minut po odzyskaniu przytomności.
Okazało się, że utrata większości czaszki w żaden sposób nie wpłynęła na świadomość czy ruchy mężczyzny.
Sytuacja rzuciła nowe światło na pewną utopijną teorię, która podaje w wątpliwość posiadania mózgu przez reprezentantów niektórych zawodów.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.korytkowo.pl to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.