Policjanci zatrzymali pijanego wicewójta. Wójt wcale się nie gniewa!

0
1281
źródło pixabay.com (CC0)

Wicewójt podwarszawskiej miejscowości został zatrzymany przez policjantów. Totalnie pijany próbował prowadzić auto. Za godną postawę stróżów prawa, wójt postanowił się odwdzięczyć.

Już trzy razy w tym tygodniu aresztowaliśmy wójta. Nasrał nam na wycieraczkę, obrzucił kamieniami radiowóz, zwyzywał dzielnicowego. Trauma jakiej doznał po aresztowaniu przyjaciela powoduje, że nie chcemy stawiać mu zarzutów – mówią policjanci

Jak twierdzą przedstawiciele gminy, nikt nie wie jak długo taki stan rzeczy może się utrzymywać. Tym bardziej, że Wójt twierdzi, że wszystko jest pod kontrolą.

Choć odebrał stróżom prawa komputery, drukarki i odciął internet, który gmina wypożyczała miejscowemu komisariatowi, nie ma między nimi (podobno – redakcja) zwady.

Wójt, jeżeli już przychodzi do pracy, zamyka się w gabinecie. Czasami huśta się w ulubionym fotelu. Zdarza się, że każe przynieść sobie coś do picia. Mocno przeżył zatrzymanie zastępcy – twierdzą współpracownicy

W kuluarach mówi się, że wójt podwarszawskiej gminy (na „N” jak „Nadarzyn”) nie może uwierzyć, że piastując tak wysokie stanowisko, może odpowiadać przed sądem jak zwykły obywatel.

 

Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.