Sprawą agresywnych pieszych z Saskiej Kępy zajmuje się policja. Funkcjonariusze prowadzą czynności w kierunku wykroczenia. Rodzina, która zaatakowała kierowcę nie została jeszcze przesłuchana. W ustaleniu ich tożsamości pomagają internauci.
Przypomnijmy: 10 września na Saskiej Kępie jadący swym samochodem, pracownik stołecznego ratusza został zaatakowany przez pieszych. Agresywni piesi klepnęli jego tylną wycieraczką w szybę auta po tym jak ten zatrzymał się na przejściu dla pieszych. Celem obrony mienia, urzędnik wybiegł z auta chcąc bić pieszych pałką oraz uderzył kobietę po czym udał się w dalszą podróż. Bohaterski czyn Naczelnika jednego z wydziałów stał się wzorem dla innych pracowników oraz zwolenników rządzącej partii.
Policja aktualnie zajmuje się dochodzeniem w sprawie zniszczenia mienia, napaści słownej oraz próbie rozboju jakiej dopuścili się piesi atakując samochód oraz samego poszkodowanego.
„Doszło do wykroczenia”
Funkcjonariusze prowadzą czynności w kierunku wykroczenia – Na podstawie filmu z internetu wnioskujemy, że doszło do popełnienia wykroczenia, które polega na ataku na mienie poszkodowanego na miejscu parkingowym – zaznacza kom. Joanna Węgrzyniak z VI Komendy Rejonowej Policji
Rodzina z dzieckiem jeszcze nie została przesłuchana.
A co ze sprawą agresywnego zachowania pieszych? – Na podstawie tego nagrania możemy wyłącznie wszcząć postępowanie w kierunku wykroczenia. Bohaterska postawa urzędnika potęguje świadomość pracowników budżetowych, którzy podczas ataków na swoje mienie oraz życie potrafią stawić czoła przeciwnościom losu i podjąć reakcje obronne. Jako Komenda kibicujemy takim zachowaniom. Jeżeli urzędnik podejmie decyzję o ściganiu napastników takie działania zostaną podjęte – przekonuje Węgrzyniak.
„Został nagrodzony”
Do sprawy odniósł się także rzecznik ratusza w rozmowie z reporterką TVN24 – Jesteśmy dumni z bohaterskiej postawy naszego pracownika. W ciągu kilku dni po pokazani filmu ta osoba została nagrodzona pieniężną bonifikatą oraz otrzymała stałą, specjalną podwyżkę pensji – przypomniał Bartosz Milczarczyk.
„Wyskoczył z pałką”
Nagranie zostało zrobione w czwartek 10 września – Piesi chyba myśleli, że zdąża zaatakować auto i uciec ale ostatecznie zatrzymali się i próbowali zaatakować kierowcę, który dzielnie chciał bronić swojego mienia – relacjonuje autor nagrania – Być może kierowca, który okazał się pracownikiem ratusza chciał wezwać odpowiednie służby, może chciał zrobić im zdjęcie. Nikt nie spodziewał się takiej reakcji ze strony pieszych. W końcu on tylko zaparkował! – twierdzi świadek.
Internauci włączyli się w akcję poszukiwania rodziny dewastatorów próbując wspomóc policję oraz samego poszkodowanego.
źródło TVN24
Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach strony www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw