Gdy we wszystkich dużych miastach straż miejska oraz policja walczy z szerzącą się epidemią żebractwa oraz wymuszeń, kilka osób spokojnie sobie siedzi i liczy pieniądze. Nikt nie mógł przypuszczać, że żebractwo może być „etatowe”, a wejście na teren wpływów może skończyć się mordobiciem.
W portalach społecznościowych, gazetach oraz serwisach ogłoszeniowych zaczęły się pojawiać ogłoszenia, które wywołały falę śmiechu oraz krytyki. Dopiero po dłużej chwili przeanalizowania ich treści okazuje się, że problem żebractwa urósł do stopnia biznesu.
Rom z dziada pradziada, uczciwy jak mało kto zatrudni: żebraków ulicznych, grajków tramwajowych oraz osoby na myjki przy skrzyżowaniach. gwarantujemy spokój, bezpieczeństwo oraz wynagrodzenia godzinowe wypłacane codziennie do ręki.
Po próbie kontaktu okazało się, że w/w „Rom z dziada pradziada” jest biznesmenem, który dba aby w danym rejonie zachować spokój oraz zadbać o jak największy komfort podróżnych. W związku z tym większość dużych miast została podzielona na strefy wpływów.
Przy okazji okazało się, że sprawa może być naprawdę dochodowa:
Żebrak uliczny – 5 pln/h
Grajek tramwajowy – 10 pln/h
Myjka przy skrzyżowaniu – od 7 do 15 pln/h (w zależności od natężenia ruchu).
Biznesmen gwarantuje spokój, ewentualne przegonienie innej grupy, jeżeli będzie próbowała wejść na „jego” teren oraz załatwienie sprawy z funkcjonariuszami (o ile pojawią się w miejscu pracy).
Sprawa nie jest błaha, a pieniądze z „umilania” podróżnym Klientom ZTM mogą być naprawdę spore.
W warszawskim centrum (przy Alejach Jerozolimskich) średni czas przejazdu między przystankami to 2,5 minuty. Czas oczekiwania na pojazd w godzinach szczytu to ok 30 sekund. Średni zarobek z każdego pojazdu to 3 pln. Jeżeli przyjmiemy powyższe wartości i przeliczymy to na godziny, wychodzi, że „Tramwajowy Czasoumilacz” może zarobić ok 60 pln na godzinę. Przy 8 godzinach pracy (z godzinną, lunchową przerwą) dniówka „koordynatora” wynosi ok 420 pln. Minus 80 pln dniówki pracownika.
Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach strony www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.