Weganizm to styl życia, którego jedną z cech jest stosowanie diety wegańskiej, czyli rezygnacja ze spożywania produktów zwierzęcych. Weganie dążą jednak do wyeliminowania produktów pochodzenia zwierzęcego nie tylko z diety, ale również ze wszystkich innych aspektów życia. Niewiele osób wie, co dzieje się z weganami podczas zimy.
Na portalu społecznościowym Facebook.com ruszyła akcja „Otul bałwanka bekonowym szalikiem”. Twórcy akcji przekonują, że jest to jedyny sposób, aby tysiące małych, bezbronnych bałwanków uratować od zagłady jaką fundują im co roku weganie.
Doroczne polowanie na foki, tysiące martwych listów czy codzienne bicie trzody chlewnej to okruch absurdu i krwiożerczych zapędów, jakimi skutecznie pałają się trawożercy. Gdy tylko ziemię przykryje śnieg, a trawa zacznie umierać do wiosennego rozkwitu – na polowania wychodzą weganie. Czają się w parkach, lasach i kniejach polując na bezbronne i nikomu niewadzące bałwanki. Bałwan, ponieważ nie należy do rodzinny zwierząt ani pochodnych, jest idealnym celem dla trawolubnych kłusowników.
Zasada polowań wygląda zawsze podobnie. Najpierw czekają aż ofiara przestanie się ruszać i odpocznie kilka chwil w bezruchu. Następnie odbywa się atak. Weganie wgryzają się w tułów lub kończyny bałwanka, aby nie mógł uciekać. Często atakują stadnie. Jedna grupa zagradza mu drogę, druga wgryza swe trzonowe zęby miażdżąc delikatną strukturę śniegowego ludka (jak wiadomo weganie wyrywają sobie kły oraz siekacze na znak połączenia się z naturą).
Owiń swego bałwanka w bekonowy szal – możesz uratować wiele lodowych istnień!
Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach strony www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.
