Z seksualnością jest jak z ciuchami. Gdy już coś się znosi trzeba pójść do sklepu i zafundować sobie nowy look. Jak to wygląda w praktyce? Część osób wychodzi z założenia, że rodząc się mężczyzną chcą być kobietą, a kobiety chcą być mężczyznami. Już nie wystarcza zostać sodomitą. Należy uciąć sobie ptaszka albo zrobić go sobie z kawałka kiszki. Taka wola.
Ostatnimi czasy daje się zauważyć dość ortodoksyjny ruch wyzwolenia kobiet spod jarzma mężczyzn. Wyemancypowane kobiety ruszają w bój pokazując cycki (ok!), waginy (ok!), biegając na golasa (ok!) i pokazując udawane stosunki płciowe (lub nie udawane), aby zgorszyć przechodniów, słowem – sodomia i gomoria (OK!). Większość z nas nie ma nic przeciwko nagim, dość ładnym (bo ok. 30% feministek jest naprawdę wyjściowa) kobietom machającym swoimi atrybutami na ulicach. W strip clubie za takie atrakcje trzeba zapłacić.
Teraz pytanie z innej beczki. Czy kobieta, która była mężczyzną, czyli jest fenimenem może ubiegać się o prawa swojej natury? Czy inne partnerki w walce o dobro waginy będą ramię w ramię pokazywać z nim przyszyte cycki? Co zrobią skrajne lesbijki dowiadując się, że na miejscu norki przez lata dyndał sobie palik ciesząc się do wszystkich partnerek?
Zrobiliśmy internetową ankietę składającą się z dwóch zestawów pytań. Dla mężczyzn i dla kobiet. Wyniki wydają się być wyjątkowo intrygujące!
Przedstawiono przypadkowo wybrane zdjęcie z internetu. Jedyne co wiemy nt. osoby na nim to, to, że podpis pod nim brzmiał Krystyna P.
Zestaw pierwszy (dla mężczyzn) – pytanie drugie zadane wyłącznie przy pozytywnej odpowiedz na pytanie pierwsze.
- Czy jest to kobieta? – odpowiedzi 98% NIE, 1,9% NIE WIEM, 0,1% TAK
- Czy uprawiałbyś z nią seks? – odpowiedzi 98% NIE, 1,9% NIE WIEM, 0,1% TAK
Zestaw drugi (dla kobiet) – pytanie drugie zadane wyłącznie przy pozytywnej odpowiedz na pytanie pierwsze.
- Czy jest to kobieta? – odpowiedzi 98% NIE, 1,9% NIE WIEM, 0,1% TAK
- Czy jest atrakcyjna? – odpowiedzi 98% NIE, 1,9% NIE WIEM, 0,1% TAK
Biorąc pod uwagę odpowiedzi ankietowanych ważniejszy od posiadania lub braku penisa jest wygląd zewnętrzny. Nawet będąc posiadaczem ogromnego przyrodzenia można zostać pretendentką/tem do nie uprawiania seksu – w ogóle.
A później się wypisuje głupoty na facebooku.
„Wszystkie MEDIA SĄ POLITYCZNE, publiczne/rządowe też.MUSZĄ takie być.”
Krystyna Pawłowicz, Facebook.com
Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach strony www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.