Znane z Ameryki „Black Friday” zbiera krwawe żniwa. Przez zupełny przypadek warszawskim radnym udało się wykupić cały zapas smogu z Krakowa.
To było jak grom z jasnego nieba. W morderczym, zakupowym szale jeden z pracowników ratusza natrafił na aukcję „roczny zapas smogu” i stało się. Wykupiliśmy krakusom całą ich rezerwę – mówią warszawscy radni.
O zajęcie stanowiska poprosiliśmy zarząd miasta.
Na aukcji internetowej wystawiliśmy dla żartu roczne zapasy smogu. Nie spodziewaliśmy, że ktoś podejmie rękawicę i zalicytuje. Okazało się, że zainteresowanie nas zaskoczyło i przez głupi błąd pozbyliśmy się tożsamości, z którą miasto zżyło się przez lata – powiedział krakowski rzecznik.
Smog powoli osiada między warszawskimi bulwarami dodając krakowskiego uroku starówce i uliczkom okalającym Pałac Prezydencki.
Hanna Gronkiewicz-Walcz poinformowała media, że idea zakupu należała do jej popleczników.
Część opinii publicznej odwróciła wzrok od afery reprywatyzacyjnej i przychylnym okiem zerka na stołeczny zakup.
Dokopaliśmy im – piszą Warszawiacy.
Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.