Jeden z wydawców postanowił wprowadzić na rynek RP niesamowity przedmiot. Pomnik Adolfa Hitlera w skali 20:1, żelbetonowa konstrukcja, mierząca 35 metrów wysokości, miała być dostarczana przez kurierów w 140 paczkach. Nieoczekiwana fala krytyki zalała konta Wydawcy w social mediach.
Sprawa zaczęła się niewinnie. Wydawca, Zachodnioeuropejska Grupa Medialna postanowiła wprowadzić produkty targetowane, poruszające duszę i umysł potencjalnych odbiorców.
W związku z wprowadzoną przez Zarząd domeną, jeden z geniuszy spółki wpadł na pomysł, że jeżeli chodzi o Polaków, musi to być coś „ogromnego i budzącego grozę”. Z badań fokusowych wynikało, że jedyną opcją spełniającą w/w warunki jest 35 metrowy pomnik Adolfa Hitlera.
Prenumeratorzy mogą spodziewać się otrzymania w 30, 70, 100 i 140 numerze odpowiednich nagród dla „wytrwałych”. Będą to kolejno: wąsy, opaska ze swastyką, klej do betonowych konstrukcji oraz rusztowanie do zakończenia budowy.
Pomnik jest reklamowany jako wyjątkowy. Posiadając taki w ogródku można spodziewać się ogromnego zainteresowania wśród sąsiadów, środowisk antyfaszystowskich oraz organów ścigania.
Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach strony www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.