Podczas szczytu G20 w Hamburgu doszło do nadużyć ze strony policji. Nagrania protestujących jednoznacznie wskazują na całkowitą winę służb bezpieczeństwa. Sprawą zajęła się Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Niemiecka prokuratura wraz z Biurem Spraw Wewnętrznych zajęła się policjantami nadużywającymi władzy podczas tłumienia fal protestów.
Gdy zaczęliśmy rzucać w policjantów kamieniami, petardami hukowymi i kawałkami bruku nie spodziewaliśmy się podobnej odpowiedzi. Przyszli aby nas bić i odbierać nam prawa – twierdzą świadkowie biorący czynny udział w wydarzeniach.
Prawnicy zajmujący się sprawą twierdzą, że większość sytuacji nie stanowiła bezpośredniego zagrożenia życia obywateli Hamburga, a co za tym idzie nie wymagała interwencji służb bezpieczeństwa.
Policjanci, którzy użyli przymusu bezpośredniego wobec protestujących muszą złożyć obszerne wyjaśnienia potwierdzające zasadność użycia przemocy.
W kuluarach prokuratury mówi się o wszczęciu ok 20 tysięcy postępowań wobec funkcjonariuszy.
Celem zwolnienia ze służby wszystkich policjantów biorących udział w zamieszkach zorganizowano zbiórkę podpisów.
Pod petycją podpisały się osoby czujące represję ze strony władzy oraz wszyscy imigranci.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.korytkowo.pl to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.