Fiskus zagląda do portfeli rodziców i kieszonek dzieci. Nieważne ile ktoś zarabia, ile ma dzieci ani jaki ma status mieszkaniowy. Ważne, że posiadając potomstwo istnieje obawa wprowadzenia milionów złotych do obiegu w szarej strefie!
Dziecko otrzymując od rodzica kieszonkowe powinno zgłosić ten fakt do fiskusa. Dzięki takiemu zgłoszeniu podatnik zostaje zwolniony od zapłacenia podatku od czynności cywilnoprawnych (jeśli pomoc byłaby pożyczką) lub od spadków i darowizn (w przypadku darowizny).
Pominięcie obowiązku zgłoszenia otrzymanej kwoty będzie skutkowało nałożeniem podatku cywilnoprawnego w wysokości 20% wszystkich środków, które nie będą miały pokrycia w nadłożonych papierach.
Rząd razem z Ministrem Finansów oraz Ministrem Edukacji przygotował szereg udogodnień, które pomogą w rozliczaniu drobniaków przez dzieci.
Każda placówka oświatowa oraz wychowawcza zostanie wyposażona w specjalny punkt w którym dzieci będą mogły złożyć potwierdzenie otrzymanych od rodziców pieniędzy na drugie śniadanie.
Ministerstwo planuje poprosić środowisko nauczycieli o pomoc w rozliczaniu wychowanków.
Potwierdzone przez fiskusa uchybienie podatkowe będzie karane z całą surowością. Wychowawca, za pomoc i zgłoszenie potencjalnego nygusa otrzyma nagrodę w wysokości 15% ściągniętej przez komornika sumy. – czytamy w oświadczeniu ministerstwa.
Wszystko co zobaczysz na łamach www.korytkowo.pl to kłamstwo a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny. Czytasz na własną odpowiedzialność.
