Wzięli dzień wolny. Wolny od pracy, obowiązków oraz odpowiedzialności za cokolwiek. Obydwoje postanowili spędzić dzień w lesie, paląc blanty i biegając po ściółce. Dzisiaj, 8 marca wypadały oprócz dnia kobiet, urodziny Aliny. Nie spodziewała się, że dla doznania dodatkowych wrażeń, chłopak zorganizuje jej pranka nicznym z amerykańskich kanałów YT.
Zaczęło się niewinnie. Nawet zaskakująco. Krzyś wstał wcześniej i przygotował Alinie śniadanie do łóżka. Zakupił również dwa gramy mocnego palenia, aby ten dzień celebrować w pełni. Wiedział, że Alina utrzymując go już od kilku miesięcy liczyła na ten dzień. Postanowił zatem dać z siebie wszystko.
Gdy dojechali do ulubionego lasu kabackiego było koło godziny 10 rano. Szli trzymając się za ręce, rozmawiając o marzeniach oraz o tym jak dobrze wrzucić na luz i pobyć ze sobą. Bez obowiązków i myśli o pracy, rachunkach, kredytach i jutrze. Tym jutrze, gdzie ona pracuje na dwie zmiany, aby utrzymać siebie, dom i… jego. Zapalili pierwsze lufki marihuanny. Zaczęli się unosić. Leżąc na kocu i popijając chłodne piwo patrzyli w niebo uśmiechając się do siebie. Myśleli wyłącznie o szczęściu, które ich spotkało.
Wszystko do czasu, gdy zarzucono jej worek na głowę. Lniany, drapiący worek, który ranił jej policzek i dusił przy każdym wdechu. Słyszała krzyki swoje oraz swego kochanka. Przywiązano ją do drzewa. Na sztywno. Gdy zdjęto jej uprząż czuła, że jest cała oblepiona czymś ciepłym i czerwonym, a przed nią leżało… sponiewierane ciało Krzysia. Stojący przed nią napastnicy bawili się nożami długości porządnej maczety mówiąc jej co za chwilę zrobią z nią. Mimo krzyków zabawa trwała nadal. Napastnicy zaczęli dotykać ją po rękach i zdejmować spodnie. Nie wiadomo w tym momencie w jaki sposób Alina oswobodziła się z więzów. Zaczęła uciekać przed siebie myśląc tylko i wyłącznie o tym, aby znaleźć się jak najdalej od nich. Jak najdalej od całej sytuacji. Miała otwarte oczy, ale biegła jak zaklęta.
Zatrzymała się dopiero na autostradzie, potrącona przez półciężarówkę. Krzyś oraz jego dwaj przyjaciele siedzą w areszcie czekając na prokuratorskie oskarżenie.
W dniu kobiet nie myśl o prezentach zbyt kreatywnie. Kup po prostu kwiaty.
Wszystko co zostało powyżej, poniżej, z boku i każdej innej strony napisane na łamach strony www.korytkowo.pl to brednie, opowieści o trzech zbójach, nieprawda, a dane często zostały zmyślone lub/i sfałszowane. Strona ma charakter satyryczny i jest mieszanką mojej empatii, ale także potrzeby popisania… kłamstw.